Brzoskwiniowo-Morelowy Błyszczyk Cocktail oraz Naturalna Mascara - Lily Lolo

Prawidłowo wykonany makijaż, świetlista cera oraz odpowiednio podkreślone oczy i usta 

są tym co każdej z nas poprawi samopoczucie. Ale zaletą dobrych kosmetyków jest nie tylko 

chwilowe ukrywanie niedoskonałości ale również pielęgnacja która poprawia 

wygląd również po zmyciu makijażu.

Piękny wygląd również po zmyciu makijażu? Moim zdaniem takie są kosmetyki Lily Lolo.

Moim ulubionym odcieniem błyszczyka Lily Lolo jest odcień Cocktail. Świetny odcień,

który można tonować - jedna warstwa na co dzień, dwie lub trzy nadają ciemniejszej barwy na wieczór.

Błyszczyk ma delikatny zapach i pysznie smakuje. Konsystencja jest lekka, utrzymuje się na ustach

kilka godzin po czym wchłania się w skórę i ją pielęgnuje. Używam go kilka tygodni i zauważyłam

że moje usta są nawilżone i nie pękają z pewnością to zasługa zawartości witaminy E i naturalnego olejku Jojoba. Błyszczyk z pewnością sprawdzi się jako pomadka ochronna czy odżywcza na spierzchnięte usta.

Będąc osobą która nosi soczewki  z dystansem podchodzę do zmiany tuszu do rzęs. 

Jednak słowo "naturalna" mascara przekonało mnie do wypróbowania nowości Lily Lolo.

Skusiła mnie również informacja o testach okulistycznych i formule dostosowanej dla wrażliwych oczu 

oraz wegan. Jak widzicie na zdjęciach tusz jest bardzo gęsty dzięki czemu dwa przeciągnięcia

wystarczą aby delikatnie pogrubić i wydłużyć rzęsy. Tusz nie skleja włosków, nawet osoby 

niewprawione z łatwością poradzą sobie z aplikacją. Na rzęsach utrzymuje się cały dzień, bez kruszenia

i obsypywania. Nie podrażnia oczu no i ma świetny skład!